Byłem kolporterem

Przemysław Krych

Moja „przygoda opozycyjna” zaczęła się w harcerstwie. Niezależnym harcerstwie. Zostałem uczniem II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Currie-Skłodowskiej we wrześniu 1981 roku, a wiec w środku „karnawału Solidarności”. I od razu wstąpiłem do 23. Gorzowskiej Drużyny Harcerzy (GDH).

Więcej

W obronie wartości

Tomasz Kluwak

Drogowskazem w tych czasach było dla mnie nauczanie społeczne Kościoła oraz świadectwo ludzi z nim związanych, w tym duszpasterzy, którzy potrafili porywać słowami i bezkompromisową postawą w obronie wartości.

Więcej

W redakcji „Szańca”

Robert Kuraszkiewicz

Jestem zadowolony i bardzo dumny z tego, że byłem zaangażowany w działalność opozycyjną. A do opozycji trafiłem przez Marka Rusakiewicza.

Więcej

Lektorka

Dorota Kraśnicka (Bednarska)

Zostałam poproszona przez braci Jarka i Grześka Sychlów o czytanie tych tekstów, po prostu o użyczenie głosu do odczytywania informacji. Moje działania były sporadyczne – nagrywałam kilka audycji, w tym audycje Ruchu Młodzieży Niezależnej.

Więcej

Brązowym fiatem ze szkoły na Kwiatową

Jacek Kowalski

Któregoś razu Adam Borysławski zlecił mi takie zadanie, żeby regularnie (w określone dni, o określonej godzinie) zostawiać gazetki w wyznaczonym miejscu – na ławce przy murze miejskim, w takim zarośniętym miejscu. Nie wiem, kto to odbierał

Więcej

Skrzynka

Beata Kaszkowiak (ps. „Kaszkina”)

Najczęściej wydawnictwa przynosili „Borys” (Adam Borysławski) i „Gucio” (Andrzej Wołyniec). Po odbiór książek, które były wypożyczane, też oni najczęściej przychodzili. Bezpośrednio z biblioteki korzystała też Lucyna Bałdyga (Ciebielska) i Beata Borcz

Więcej

W drukarni „Szańca”

Andrzej Kamrad

Krzysiek zakazał nam spotykania się z innymi działaczami RMN-u. Mieliśmy być „cichą drukarnią”. Dosyć długo „ubecja” nas nie znała. Początkowo Krzysiek przynosił ze sobą sprzęt do drukowania, ramki. Później mieliśmy je na stałe u Adama.

Więcej